W dniach 25/26 kwietnia 2025 r. u tronu Jasnogórskiej Matki Kościoła, pod hasłem „150 lat w służbie misjom”, odbyło się XIII Czuwanie Modlitewne Rodziny Arnoldowej.
Werbiści, ich rodziny, współpracownicy i przyjaciele oraz siostry Służebnice Ducha Świętego dziękowali Trójjedynemu Bogu za 150 lat istnienia i pracy misyjnej Zgromadzenia Słowa Bożego, a także przez wstawiennictwo Królowej Polski modlili się o dar nowych powołań, aby dzieło zapoczątkowane w 1875 r. przez św. Arnolda Janssena było kontynuowane. Zebrani prosili również o dar życia wiecznego dla papieża Franciszka w przeddzień jego pogrzebu oraz łaskę pokoju dla miejsc, gdzie toczy się wojna i cierpią ludzie, w szczególny sposób dla Ukrainy i Ziemi Świętej. Gościem honorowym był bp Jerzy Mazur SVD, ordynariusz ełcki, były misjonarz w Ghanie, Bia łorusi i Rosji.
Dorota Glica
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika
Sytuacja polityczna i ekonomiczna nie zmienia się od 20 lat. Mam na myśli to, że nie poprawia się znacząco. Niemniej, uczymy się codziennie żyć w takich warunkach, jakie mamy.
Drodzy Przyjaciele misji! Nazywam się o. Adam Brodzik SVD, zostałem wyświęcony w 2015 roku. Po roku nauki języka francuskiego w Togo, w lipcu 2016 r. przybyłem na Madagaskar. Przez 12 miesięcy uczyłem się języka malgaskiego i mieszkałem w domu formacyjnym. Potem przez kilka miesięcy byłem w werbistowskiej parafii Słowa Bożego w stolicy kraju i kolejnych kilka w dystrykcie świętych Piotra i Pawła w Vohilavie.
Adam Brodzik SVD
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika
Z o. Andrzejem Fecko SVD, ekonomem prowincjalnym w Prowincji Portugalskiej werbistów rozmawia Patryk Lubryczyński
Jak wspomina Ojciec wieloletnią misję w Angoli?
Pracowałem na misjach w Angoli przez 32 lata, w tym 22 lata w trakcie wojny domowej. Działania militarne toczyły się między dwoma ugrupowaniami – MPLA, partią rządzącą wspieraną przez blok wschodni oraz UNITA, partyzantką odsuniętą od władzy w wyniku zamachu stanu. W tym czasie Angola była wyniszczona przez długotrwałą wojnę wyzwoleńczą, mającą na celu uwolnienie kraju spod okupacji kolonialnej. Kraj uzyskał niepodległość dopiero 11 listopada 1975 roku. Przed wyzwoleniem struktura Kościoła była zdominowana przez misjonarzy i misjonarki z Portugalii. W czasie rewolucji część misjonarzy oraz białych mieszkańców wyjechała z kraju, co spowodowało spore braki w strukturach kościelnych. Nowy Kościół oparty głównie na skromnym lokalnym klerze oraz kilku biskupach otworzył się na pomoc misyjną z wielu państw, w tym z Polski.
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika
Recepta na świętość
Podobiznę bł. dr. José Gregorio Hernándeza można dziś znaleźć niemalże w każdym wenezuelskim domu, a w lutym 2025 r. papież Franciszek podpisał dekret otwierający drogę do jego kanonizacji. Jak utalentowany naukowiec zdobył ludzkie serca i dlaczego został wyniesiony na ołtarze?
Tego dnia dr José Gregorio Hernández bardzo się spieszył. Czekała na niego pacjentka, której miał zanieść leki. Zdążył zamknąć za sobą drzwi apteki i ruszyć w kierunku nadjeżdżającego tramwaju, gdy w ułamku sekundy poczuł mocne uderzenie i zapadł się w ciemność. Po chwili opanowała go nieznana dotąd lekkość, a przed oczami stanęło rodzinne miasteczko…
Agnieszka M. Kamińska
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika
Na Łotwę przyjechałem przed blisko trzema laty. Dokładnie 25 marca 2022 r. w uroczystość Zwiastowania Pańskiego. Historia związana z moim obecnym miejscem posługi duszpasterskiej nie jest niczym szczególnym. Będąc po kursie języka portugalskiego, czekając na wizę do Angoli, spotkałem prowincjała, o. Sylwestra Grabowskiego SVD, który zapytał, czy nie nauczyłbym się nowego języka? Zapytałem: jakiego? W odpowiedzi usłyszałem: łotewskiego.
W taki sposób zrodził się plan pracy duszpasterskiej na Łotwie. Z początku nie wiedziałem, do jakiego kraju jadę, nigdy wcześniej nie odwiedzałem krajów bałtyckich. Słyszałem tylko o spuściźnie po Związku Radzieckim w postaci języka rosyjskiego czy dużej części społeczeństwa, która w jakimś stopniu utożsamia się z rosyjską kulturą, zwyczajami itd. Na temat Łotyszy nie wiedziałem prawie nic.
Jan Biernat SVD
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika
Abrahamowe kłamstwa
Na początku obrzędowej wersji Litanii do Wszystkich Świętych, zaraz po wezwaniach skierowanych do Boga, Maryi i Aniołów, wypowiadamy słowa: „Święty Abrahamie, módl się za nami!”.
Ciekawe, jakie emocje wzbudzi w naszym sercu ów święty, jeśli tylko dokładniej zapoznamy się z jego życiem. Abraham trwożliwie chował się za swą żoną, wystawiając ją na atak jak tarczę; kłamał wobec faraona i wobec króla Geraru – Abimeleka. No, może nie całkiem kłamał, tylko posługiwał się półprawdami. Lecz czy przystoi to świętemu? Zresztą półprawda to całe kłamstwo.
Jan Bocian SVD
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika
Z teologią moralną wśród Papuasów
O. Marian Faliszek SVD (1944-2025)
Marian urodził się 5 kwietnia 1944 r. w Rożnowicach (diecezja tarnowska), w rodzinie Leopolda i Anny z domu Machowska. Po ukończeniu szkoły podstawowej w Rożnowicach i Rzepienniku Suchym Marian podjął w 1958 r. naukę w liceum ogólnokształcącym w Bieczu. Jesienią 1962 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Tarnowie. Po czterech latach studiów przerwał naukę i podjął pracę w kopalni węgla kamiennego „Lenin” w Wesołej Śląskiej.
We wrześniu 1967 r. wstąpił do Zgromadzenia Słowa Bożego i rozpoczął nowicjat w Domu św. Wojciecha w Pieniężnie. Po jego ukończeniu kontynuował studia teologiczne w Misyjnym Seminarium Duchownym Księży Werbistów w Pieniężnie, gdzie 21 grudnia 1969 r. otrzymał święcenia diakonatu. Święcenia kapłańskie otrzymał 21 czerwca 1970 r. w kościele seminaryjnym w Pieniężnie z rąk abp. Adama Kozłowieckiego. 8 września 1971 r. złożył w Pieniężnie wieczystą profesję zakonną.
Janusz Brzozowski SVD
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika
Spotkania z papieżem Franciszkiem
Papież Franciszek, na wzór św. Jana Pawła II, był bez wątpienia „papieżem misyjnym”. Jego misyjność nie polegała na tym, że odwiedzał tzw. kraje misyjne, czyli regiony świata naznaczone biedą i brakiem perspektyw, gdzie Ewangelia jest mało znana. Franciszek był papieżem powszechnej misji Kościoła. Wzywał każdego wierzącego i każdy Kościół lokalny do świadectwa o wierze i do głoszenia Chrystusa z radością. Realizując tę misję, często spotykał werbistów.
Bardzo miło było słuchać np. weterana misji w Argentynie, o. Kazimierza Grabowskiego SVD, jak opowiadał o swoim spotkaniu z kard. Bergoglio, kiedy ten był jeszcze biskupem pomocniczym archidiecezji Buenos Aires. Inny współbrat z doświadczeniem w Argentynie, o. Mirosław Piątkowski, napisał książkę „Zrozumieć papieża Franciszka”, a o. Stefan Kukuła SVD miał szczęście podróżować z kard. Bergoglio jako sąsiadem w samolocie w czasie lotu nad Atlantykiem.
Dariusz Pielak SVD
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika
List od o. Janusza Pruda SVD z Filipin
Serdecznie Was pozdrawiam, a zarazem dzielę się kapłańskim błogosławieństwem i modlitwą. Dziękuję za Wasze modlitwy, które składacie u stóp Boga w intencji misji, ludzi, z którymi pracuję, i w mojej intencji. Wasza modlitwa to wielki dar w głoszeniu Dobrej Nowiny. Dziękuję również za Wasze wsparcie finansowe. Jest to duża pomoc w codziennym planowaniu i organizowaniu wielu pastoralnych wydarzeń. Staramy się również nieść pomoc tym, którzy są w trudnych sytuacjach codziennego życia.
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika
Ciche słowa…
Młoda kobieta, roześmiana gdzieś w tłumie, jedno dziecko na plecach związane jakimś materiałem w afrykańskie wzory, a drugie biegające obok niej. W rękach miała jeszcze dodatkowo dwie torby pełne owoców, mąkę i wielką kapustę.
Podeszłam do niej, by pomóc. Ucieszyła się, tym bardziej że zauważyła mój mały krzyż na szyi, a to dla niej było znakiem, że może mi zaufać, że nic nie ukradnę. Postanowiła kupić trochę więcej bananów, bo miała jeszcze dwie puste torby i kogoś, kto dał jej wsparcie w niesieniu zakupów. Szłyśmy powoli, gdyż dzieci mają swoje prawa i biegają po wszystkich możliwych uliczkach, ale przynajmniej czuło się życie i było wesoło.
Dolores Zok SSpS
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika
TRUK-F – miejsce nadziei
Skrzywdzić kogoś można w kilka minut. Uzdrowienie ran trwa latami. Oto przykład wieloletniej współpracy Rodziny Arnoldowej w służbie pokrzywdzonym w Indonezji.
16 sierpnia. Po śniadaniu opuszczamy Ledalero i jedziemy w kierunku Maumere. Towarzyszą nam br. Simplisius Yosef Hanafi SVD i o. Ignasius Ledot SVD. Wjeżdżamy na teren osłonię ty betonowym, ok. dwumetrowym murem. Dojeżdżamy do pierwszego, jednopiętrowego budynku. Tchnie nowością. Odznacza się od starych, parterowych zabudowań, które dostrzegamy w głębi obiektu.
Krzysztof Kołodyński SVD
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika
Założyciel w naszym zgromadzeniu doznaje bez wątpienia czci, ale w przekazie o nim jest też przysłowiowa „łyżka dziegciu”. Na pierwszy plan wysuwa się, że był człowiekiem surowym.
Ta teza popierana jest przykładami, że podobno gdy o. Arnold Janssen wchodził jednymi schodami, to wychowankowie woleli wchodzić innymi.
Albo, że kiedyś nie spodobało mu się, że bracia noszą sutanny jak księża, a powinni habity do połowy łydki. Rozzłoszczony o. Arnold wziął nożyce i obciął im te sutanny. Oprócz niedostatków charakteru, mówi się o założycielu, że nie umiał śpiewać, był kiepskim mówcą, no i ktoś tam sobie z niego zakpił, że „jest wystarczająco pobożny i wystarczająco niepraktyczny, żeby założyć zgromadzenie”.
Dariusz Pielak SVD
Więcej w najnowszym numerze miesięcznika