Share

Kapitan Djela

Djela był komendantem policji w Kenge, miasteczku położonym w zachodniej części Demokratycznej Republiki Konga. Potrafił być surowy. Wobec kradzieży wykazywał się bezwzględnością, ale wysokie kary wymierzał też za drobne wykroczenia czy za zwykłe kłótnie rodzinne, o których donosił mu ktoś z tzw. życzliwych sąsiadów.

Był rygorystyczny i wsadzał wielu ludzi do miejscowego więzienia. Nie obchodziło go, że nie było tam miejsca nawet dla połowy z tych więźniów ani łóżek, ani jakiegokolwiek wyżywienia.

Tomasz Laskowski SVD

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Czy seminarium w Steylu było pomysłem o. Arnolda?

Świętujemy w tym roku 150 lat istnienia werbistów. Dobra to okazja, żeby bliżej przyjrzeć się naszej historii i coś w niej dla siebie znaleźć. Dziś będzie o tym, jak to Arnold Janssen postanowił założyć seminarium misyjne.

Przełomowy okazał się dzień 25 maja 1874 roku. Arnold Janssen udał się wtedy do miejscowości Neuwerk na przedmieściach Mönchengladbach. Przeczytał w gazecie, że przebywa tam wikariusz apostolski Hongkongu, mons. Timoleone Raimondi. Dla redaktora i autora miesięcznika misyjnego była to wspaniała okazja, żeby zdobyć materiał z pierwszej ręki na niejeden artykuł. Tym bardziej, że T. Raimondi z polecenia Stolicy Apostolskiej zwizytował 13 z 18 chińskich diecezji.

Dariusz Pielak SVD

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Święci z krańców świata

Z Tyrolu do Chin

Wytrwałość jest cechą, której często nam brakuje. Łatwo się zniechęcamy, kiedy okazuje się, że stojące przed nami wyzwania wymagają dużego wysiłku. Warto wtedy poszukać pomocy u św. Józefa Freinademetza, niestrudzonego misjonarza Chin.

Był zimowy wieczór. Mały Józef wpatrywał się w przestrzeń za oknem, gdzie królowały górskie szczyty. Dźwięki porywistego wiatru raz po raz wypełniały pokój na piętrze. Nagle chłopiec zdał sobie sprawę, że nieustannie przypominają mu się słowa, które usłyszał w kościele: maleństwa o chleb błagały – a nie było, kto by im łamał (Lm 4,4). Po chwili świst wiatru ucichł, a widok gór otoczonych ciemnością uformował się w obraz. Józef zobaczył tysiące dziecięcych twarzy. Błagalnym wzrokiem wpatrywały się w niego, a usta wykrzywione głodem błagalnie szeptały: „Pomóż nam! Pomocy…”. Po chwili wszystko zniknęło, ale obraz dzieci błagających o pomoc utkwił w pamięci Józefa do końca życia. Nie wiedział jeszcze, że to początek jego misyjnego powołania.

Agnieszka M. Kamińska

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Pod opieką Maryi

Słowa Jezusa Chrystusa Idźcie i czyńcie uczniami wszystkie narody (Mt 28,19) misjonarze werbiści realizują na Madagaskarze od 1989 roku. W 2020 r. rozpoczęli nową misję w Mandritsara, w diecezji Port Berge. Cztery lata później zainicjowano w tym miejscu budowę najważniejszego budynku, tj. kościoła pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Różańca Świętego.

Chociaż nie jestem już gościem na Madagaskarze, a raczej, po 32 latach pobytu na Czerwonej Wyspie, domownikiem, to region Mandritsara okazał się trudniejszy od poprzednich misji.

Przede wszystkim zadziwił mnie fakt, że po 100 latach od pierwszego chrztu liczba chrześcijan nadal nie przekracza 4% w diecezji (a w buszu często nawet 1%!). Zatem, zgodnie z charyzmatem, wybór tej misji w pełni odpowiada celowi naszego zgromadzenia.

Zdzisław Grad SVD

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Zrozumieć Słowo

Kim byli biblijni giganci?

Synowie Boży, córki człowiecze, giganci – jakże tajemniczy, niezrozumiały jest początek szóstego rozdziału Księgi Rodzaju. Już dawno poszukiwałem wyjaśnienia tego tekstu i znalazłem trzy interpretacje. Niestety żadnej z nich nie mogłem albo nie potrafiłem przyjąć. W części zaakceptowałem jedną. Wreszcie odkryłem jeszcze inną – dosłowną. Dopiero ta zdołała mnie uspokoić.

„To Aniołowie, widząc urodę kobiet, przybierali ciało i współżyli z kobietami, a te rodziły gigantów – półaniołów-półludzi”. Absurd bliski bluźnierstwu. Ale do dnia dzisiejszego niektóre sekty (choćby jehowici) tak tłumaczą ten fragment Biblii. Nie! – tego przyjąć nie mogłem.

Jan Bocian SVD

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Werbistowscy świadkowie wiary

Poszedłem za Jezusem i zobaczyłem…”

O. Sylwester Pająk SVD (1935-2022)

Sylwester urodził się 10 grudnia 1935 r. w Moszczenicy Śląskiej, w wielodzietnej rodzinie Franciszka i Konstancji z domu Sobocik. Rodzina utrzymywała się z pracy w gospodarstwie rolnym, matka zajmowała się dorywczo krawiectwem. Po skończeniu szkoły podstawowej w rodzinnej miejscowości Sylwester w sierpniu 1949 r. wstąpił do prowadzonego przez misjonarzy werbistów niższego seminarium w Domu św. Krzyża w Nysie. Idąc za głosem powołania, we wrześniu 1952 r. wstąpił do Zgromadzenia Słowa Bożego i rozpoczął nowicjat zakonny w Domu św. Wojciecha w Pieniężnie. Tam też odbył studia filozoficzno-teologiczne w Misyjnym Seminarium Duchownym Księży Werbistów.

Janusz Brzozowski SVD

 

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

 

 

Werbiści mają...

Mistykę Serca Jezusa

W październiku ub.r. ukazała się najnowsza encyklika papieża Franciszka. Nosi ona tytuł Dilexit nos („Umiłował nas”) i została poświęcona tematyce serca, co wyjaśnia jej podtytuł: „O miłości ludzkiej i Bożej Serca Jezusa Chrystusa”. Znaczące jest, że pojawiła się ona podczas trwania synodu, a poza tym w Tygodniu Misyjnym i w perspektywie zbliżającego się Roku Jubileuszowego. Dla werbistów ta encyklika powinna mieć szczególne znaczenie, bo nasze zgromadzenie powstało w znacznej mierze dzięki mistyce Serca Jezusowego.

Chyba mało kto zdaje sobie sprawę, w jak wielkim kryzysie były misje po okresie wojen napoleońskich. Na początku XIX w. na świecie było ponoć jedynie 300 misjonarzy. Jednak z każdą dekadą tamtej epoki ruch misyjny rósł w siłę i można powiedzieć, że już wtedy Ewangelia dotarła do wszystkich zakątków ziemi. Wielki wpływ na ten ruch miała mistyka Serca Jezusowego, która zaznaczyła życie religijne wielu ludzi. Pod jej wpływem dokonywały się nawrócenia, powstawały zakony, zapełniały się seminaria. W ten właśnie sposób lud chrześcijański pragnął odpowiedzieć na miłość Bożą, tak często nieznajdującą uznania.

Dariusz Pielak SVD

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Poczta misyjna

List o. Janusza Pruda SVD z Filipin

Serdecznie pozdrawiam i błogosławię mocą kapłańskiego sakramentu. Polecam Was i wasze rodziny w moich codziennych intencjach. Dziękuję za wasze modlitwy i łaski, jakie wypraszacie u tronu Boga. Modlitwa to skarb miłości, którym Bóg obdarza każdego człowieka. Dziękuję za wasze ofiary i finansowe wsparcie. Jest to duży wkład i pomoc w moim codziennym misyjnym posługiwaniu.

Wakacje to nie czas na nudę

Na Filipinach czerwiec i lipiec to okres wakacyjnej przerwy od szkoły. Tradycyjnie w każdej parafii organizuje się wtedy „Dni młodzieży”. Na naszej misji młodzież zaproponowała również obchody „Dni dzieci”. Chciałbym podzielić się z Wami opisem tych dwóch niezwykłych wydarzeń.

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

 

 

Okiem siostry

Afrykański kwiat

Ludzie w Afryce kochają kwiaty. Dbają o nie, doglądają, sprawdzają, czy ziemia nie jest za sucha, rozmawiają z nimi, a nawet nadają imiona. Kwiaty stają się ozdobą ich życia, studnią wyszeptanych słów, których inni nie rozumieją, ale kwiaty tak. Kwiaty chcą rosnąć i być piękne, otwarte i wielkie, dlatego słuchają wszystkiego bez oceniania, a to, co najważniejsze i najmądrzejsze zostawiają dla siebie.

Dzieci pewnej staruszki wyjechały daleko, by zarobić na życie. Ona zaś dbała o swój jedyny skarb, wyjątkowy kwiat. Kiedy poranne słońce ją budziło, patrzyła przez okno, czy kwiat też się obudził. Potem cichutko siadała i rozmawiała z Bogiem i z kwiatem. Czuła, że jest zrozumiana, dzięki temu wczesne wstawanie miało swój cel. Czekał na nią Bóg i kwiat.

Dolores Zok SSpS

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

On dał mi marzenia

20 lat na misjach starał się o pracę akademicką zgodną z jego wykształceniem. Nieoczekiwanie to sami Indonezyjczycy go odnaleźli i przez 35 ostatnich lat życia rozwijał rzadki kierunek studiów na Uniwersytecie Airlangga w Indonezji.

31 lipca 2024. Surabaya na Jawie. Drugi dzień naszego pobytu w Indonezji. Wraz z Szymonem Gołąbkiem, zajmującym się kompleksową obsługą mediów w Polskiej Prowincji werbistów, zostaliśmy ulokowani w głównym domu prowincji Jawa. Z rana dowiadujemy się, że indonezyjskim współbraciom udało się nawiązać kontakt z prof. Teotik Koesbardiati, dawną asystentką o. Józefa Glinki SVD. Umówiono nas na godz. 13.00. Opowieść prof. Koesbardiati będzie kluczem do nagrań o ostatnich latach posługi o. Glinki na Uniwersytecie Airlangga w Surabaya. W drodze towarzyszą nam o. Dionisius Damis SVD i o. Victor Bani SVD. Okazuje się, że pierwszym punktem spotkania jest wspólny posiłek w restauracji „Wapo resto” położonej w pobliżu kampusu. Tam już czeka na nas pani „Tuti” – jak w skrócie nazywał o. Józef swoją asystentkę. Nie jest sama. Towarzyszy jej młody mężczyzna. Delta Bayu Murti (Bayu) to dawny student o. Glinki, a obecnie naukowy asystent pani Tuti. W czasie posiłku możemy się lepiej poznać i posmakować jawajskich specjałów.

Krzysztof Kołodyński SVD

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Zrozumieć o. Arnolda

Z o. dr. Andrzejem Miotkiem SVD, generalnym archiwistą Zgromadzenia Słowa Bożego w Rzymie, rozmawia Patryk Lubryczyński

Trwa jubileusz 150-lecia istnienia Zgromadzenia Słowa Bożego. W jaki sposób werbiści żyją obecnie testamentem założyciela, św. Arnolda Janssena?

To pytanie jest wyjątkowo trudne, zważywszy na tak różne konteksty kontynentalne miejsc pracy misyjnej werbistów oraz różnorodności ich narodowego pochodzenia. Niewątpliwie największym wyzwaniem oraz trudnością dla zgromadzenia werbistów i jego misjonarzy jest pozytywne przeżywanie napięcia duchowego pomiędzy ciągłym powracaniem do źródła pierwotnej inspiracji – do Założyciela, a twórczym wysiłkiem dawania odpowiedzi na nowe wezwania w oparciu o charyzmat Założyciela w szybko zmieniającym się świecie, który niesie ze sobą zarówno zagrożenia, jak i nowe szanse.

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

W poszukiwaniu ziemi obiecanej

Ostatnia niedziela września to Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy. W ubiegłym roku przesłanie papieża Franciszka nosiło tytuł „Bóg idzie ze swoim ludem”. Ta niedziela stała się okazją do wspólnego świętowania z migrantami w parafii Ducha Świętego w Iquique, prowadzonej przez misjonarzy werbistów.

Iquique, portowe miasto w północnym Chile, położone blisko granicy z Peru i Boliwią, przyciąga wielu migrantów. Najlepiej zorganizowaną grupą imigrantów w parafii są Peruwiańczycy, którzy gromadzą się na Eucharystii w kaplicy San Patricio, gdzie działa braterstwo Pana Cudów (Hermandad del Señor de Los Milagros).

Jacek Gniadek SVD

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Miesięcznik MISJONARZ
ul. Ostrobramska 98, 04-118 Warszawa
Tel.: +48 22 280 99 65
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.