Share

Dzieci sercem misji

W tym roku obchodzimy 69. rocznicę ustanowienia w Genewie Międzynarodowego Dnia Dziecka. W wielu krajach jest on obchodzony 1 czerwca, jednak nie we wszystkich.

Tutaj, w Kolumbii, Dzień Dziecka świętuje się w ostatnią sobotę kwietnia, w tym roku 29 kwietnia. Na poprzedniej misji w Vigía del Fuerte co roku byłem zapraszany, aby wcześnie rano rozpocząć ten dzień modlitwą, po której dzieci brały udział w zabawach przygotowanych przez pracowników urzędu gminy.

Michał Radomski SVD • KOLUMBIA

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Garść wieści z argentyńskiej parafii

Bóg jest blisko każdego z nas i pragnie nas spotkać. Pragnie nas do siebie doprowadzić. Jest prawdziwym Światłem, które rozprasza ciemności otaczające nasze życie.

Jak wiadomo, od połowy lutego ub.r. jestem w nowej parafii św. Antoniego w Azara. To niewielkie miasteczko zostało założone na początku XX w. przez emigrantów z Polski i Ukrainy. Oficjalnie zostałem wprowadzony na urząd proboszcza w niedzielę 6 marca podczas Mszy św., której przewodniczył biskup z Posadas, bp Juan Rubén Martínez. I tak kilka dni później zacząłem nawiązywać znajomość z parafianami należącymi do różnych grup i stowarzyszeń, a przede wszystkim z katechetami u progu rozpoczęcia cotygodniowych spotkań z rodzinami.

Andrzej Mochalski SVD • ARGENTYNA

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Z pamiętnika misjonarza „Kota"

Bóg uczy kochać

Kiedy w 1995 r. opuszczałem Polskę, udając się do Portugalii na kurs języka, a następnie do Angoli, musiałem – tak jak każdy misjonarz i misjonarka – nauczyć się wielu nowych rzeczy. Codziennie poznawałem plemienne zwyczaje i tradycje, uczyłem się wrażliwości na wszelkiego rodzaju przeżywanie tajemnicy życia i śmierci w różnych grupach społecznych i plemiennych, wchodziłem w rytm życia specyficzny dla każdego odwiedzanego miejsca. Uczyłem się życia w Kościele angolskim z jego piękną i bogatą liturgią oraz z niesamowitym i pełnym zapału zaangażowaniem się ludzi świeckich w tworzenie pełnej życia chrześcijańskiej wspólnoty. Również przyswajając miejscowy język i przyzwyczajając się do angolskiej kuchni, krok po kroku realizowałem to, co jednym słowem można nazwać: inkulturacją. A to wszystko po to, aby w tej nowej dla mnie kulturze odpowiedzialnie i z szacunkiem dla wszystkich tam spotkanych ludzi jak najskuteczniej głosić Ewangelię.

Henryk Ślusarczyk SVD

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Norweska Pięćdziesiątnica

Norwegia liczy 5,3 mln mieszkańców. Imigranci stanowią 18% ogółu ludności tego kraju. Jedna trzecia ludności Oslo, stolicy Norwegii, posiada imigranckie korzenie. Największą grupą imigrantów w Norwegii są Polacy. Jest ich ok. 120 tys. Dzisiaj wśród polskich emigrantów w Oslo pracuje trzech polskich werbistów.
Z INDII DO NORWEGII
Przygotowujemy się do Mszy św. w zakrystii katedry św. Olafa w Oslo. – Nasz kościelny pochodzi ze Sri Lanki – mówi przyciszonym głosem o. Anthony Erragudi SVD. – Wiele lat temu udało się mu uciec z kraju ogarniętego wojną domową – dodaje werbista pochodzący z Indii. o. Erragudi cały czas opowiada. Dowiaduję się od niego, że zakrystia została powiększona z okazji wizyty św. Jana Pawła II w tym kraju w 1989 r.

Jacek Gniadek SVD • NORWEGIA

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Powrót do buszu

Pozdrawiam serdecznie z Mananjary na Madagaskarze, gdzie kończę moją pięcioletnią posługę w sercu diecezji. Gdy w 2018 r. zostałem nominowany na ekonoma diecezji, niektórzy śmiali się, że będę „ustawiony” do końca życia.

Był to piękny czas. Nauczyłem się wielu rzeczy, miałem okazję poznać dużo dobrych ludzi, ale przede wszystkim mogłem z bliska przyglądać się pracy tutejszego biskupa – José Alfredo Cairesa de Nobregi, który stał się dla mnie przykładem dobrego kapłana. Były też i trudne sprawy: finansowe, kiedy rosła liczba budowanych kościołów, domów zakonnych, ośrodków zdrowia, szkół, a nasze środki materialne pozostawały bardzo ograniczone; personalne – związane z brakiem księży, kleryków, osób konsekrowanych, a niestety też często związane ze złym przykładem tych, którzy powinni być światłem świata. Ukoronowaniem wszystkich trudności był ubiegłoroczny cyklon, który – jak się wydawało – zniszczył wszystko, co budowaliśmy od wielu lat. Jako ekonom pracy miałem dużo, ale nie zapominałem również o duszpasterstwie: w więzieniu i centrum dzieci niedożywionych, posłudze spowiedzi u sióstr zakonnych, jak również pomocy w niższym seminarium, centrum katechetycznym i w parafiach w mieście.

Adam Brodzik SVD • MADAGASKAR

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Dzieci listy piszą...

Z s. Francescą Ratajczak SSpS, misjonarką w obozie dla uchodźców z Sudanu Południowego w Bidibidi rozmawia Piotr Dziubak

Jak tylko skończyła się Msza św., do Siostry ustawiła się kolejka uchodźców. To chyba plastikowe pudełko z lekarstwami jest takim znakiem rozpoznawczym, że dzisiaj Siostra może im pomóc?
Jeśli ludzie widzą, że pomogę jednej osobie, to od razu pojawiają się inni. Myślę, że oni nas nawet nie rozróżniają. Widzą, że siedzi siostra zakonna i pomoże. Jedna z naszych sióstr jest lekarzem a druga pielęgniarką. One może bardziej profesjonalnie mogą odpowiedzieć na potrzeby. Nadmienię, że nie możemy udzielać oficjalnie pomocy medycznej. Możemy to robić obok naszej pracy duszpasterskiej. Musimy dostosować się do panujących zasad w obozie. Kiedy jednak robimy coś z grupami młodzieży czy dzieci albo z kobietami, to staramy się wyjść naprzeciw ich potrzebom. Każda z nas pomaga. Zawsze ktoś podejdzie i poprosi o lekarstwa. Gdy widzą pudełko w naszych rękach, to na pewno ustawi się kolejka. Pracuję dużo z dziećmi, dlatego siostry przygotowały dla nich zestaw lekarstw. Tutaj ludzie często zapadają na malarię, tyfus, mają bóle żołądka. Faktycznie pudełko stało się dla wielu szansą na wyjście z choroby.

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

 

 

Ciągle w drodze

Każdy misjonarz, tak jak każdy inny człowiek, ma swoją jedyną i niepowtarzalną drogę życia. Dla niektórych z nas życie jest bardziej stabilne i ułożone, dla innych pełne ciągłych zmian i nowych wyzwań.

Tu, w Collegio del Verbo Divino w Rzymie, mieszkają współbracia, którzy spędzili wiele lat w tej samej wspólnocie i w tym samym biurze. Przez swoją stałość i oddanie są wielką pomocą dla Zgromadzenia Słowa Bożego.

Władysław Madziar SVD • WŁOCHY

 

 
 
 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

 

Świat misyjny – Saint Kitts i Nevis

Jedyny ksiądz na wyspie

Od czasu święceń kapłańskich (1988 r.) jako misjonarz werbista przebywam poza Polską. Pracowałem w Chorwacji i Zambii, a obecnie jestem na misjach na Karaibach, na wyspie Nevis należącej do Federacji Saint Kitts i Nevis.

Kiedy słyszymy o Karaibach, mamy skojarzenia z ładną pogodą i wakacjami. I to jest prawda.

Tu zawsze jest gorąco, temperatura nawet w nocy nie spada poniżej 22 stopni Celsjusza, zawsze świeci słońce i jest cudownie. Jednak tak to wygląda tylko dla turystów. Mieszkańcy muszą wykonywać często dwie prace, by związać koniec z końcem i zapewnić sobie poziom życia zbliżony do przeciętnego poziomu życia Polaka.

Piotr Palowski SVD • SAINT KITTS I NEVIS

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Drodzy Czytelnicy!

„Każdy człowiek, podobnie jak każdy misjonarz, ma swoją jedyną i niepowtarzalną drogę życia” – to parafraza słów o. Władysława Madziara SVD, którymi rozpoczyna artykuł o misjonarzach w drodze. Każdy człowiek jest niepowtarzalny, choć stworzony przez boskiego Artystę na Jego obraz i podobieństwo (por. Rdz 1,26-27). Cóż za bogactwo istot ludzkich na ziemi! Cóż za niemająca końca fantazja i inwencja Stwórcy, który z miłości do człowieka powołuje go do życia i obdarowuje światem. Pragnie człowieka i tęskni za nim, od pierwszych chwil jego istnienia. Powierza też życie małej istoty ludzkiej wybranym rodzicom, jak np. Józefowi i Wiktorii Ulmom w podkarpackiej wsi Markowa. A ci nie tylko troszczyli się o swoją siódemkę dzieci (w tym jedno nienarodzone) w czasie okupacji niemieckiej, ale jeszcze ukrywali i mieli na swoim utrzymaniu dwie rodziny Żydów. Po półtora roku takiej koegzystencji wszyscy zostali zamordowani. 10 września br. odbędzie się beatyfikacja rodziny Ulmów w miejscu ich męczeńskiej śmierci.

Co robimy z darem życia? Jak wykorzystujemy czas dany nam do życia na ziemi? Czy widzimy i doceniamy obdarowanie przez Stwórcę? Czy jesteśmy wdzięczni za wszystko, czym nas obdarzył? Jak odpowiadamy na to obdarowanie i Miłość? O „cywilizacji życia” i „cywilizacji śmierci” mówił przed laty św. Jan Paweł II, który usilnie zachęcał do wyboru życia, a nie śmierci, do ochrony życia nawet tych najmniejszych – dzieci czy tych najsłabszych – chorych i starszych. Wykluczał aborcję i eutanazję. Wiedział, że afirmacja życia bierze się z miłości i szacunku do Boga, po tym, kiedy człowiek uświadomi sobie, że sam Bóg kocha i szanuje człowieka.

Wspominamy w tym numerze „Misjonarza” o dzieciach, których dzieciństwo nie jest łatwe, a do których zostali posłani także misjonarki i misjonarze. Niezwykłe jest to, że w tej trudnej dla dzieci rzeczywistości, jak np. życie w obozie dla uchodźców czy codzienność w kolumbijskiej dżungli, potrafią one cieszyć się z drobiazgów i wspólnie bawić. Dlaczego? Bo jest ktoś, kto je kocha lub się o nie troszczy. Również dlatego, że dzięki misjonarzom poznają Boga i uczą się zaufania do Niego, powierzania Mu życia i trosk, których nie są pozbawione.

Módlmy się za dzieci na całym świecie, którym dorośli, poprzez swoje decyzje i działania, złamali czy wypaczyli już na początku ich drogi życia. Oby znaleźli się ludzie, którzy wyciągną do nich pomocną dłoń i otoczą troskliwą opieką.

Lidia Popielewicz

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Papieska intencja modlitewna – czerwiec

O ZNIESIENIE TORTUR
Módlmy się, aby wspólnota międzynarodowa podjęła konkretne działania, zmierzające do zniesienia tortur, zapewniając wsparcie ofiarom i ich rodzinom.

Zaplanowane zadawanie bólu drugiemu człowiekowi w ce lu zmuszenia go do oczekiwanych zachowań jest czynemniegodnym osoby ludzkiej będącej obrazem miłosiernego Boga. Mimo to tortury są stosowane w społecznościach ludzkich od najdawniejszych dziejów. Niektóre kraje legalizują je w swoich systemach prawnych.

Komfort życia, rozwój, wolność, sprawiedliwość i godność człowieka to priorytetowe zagadnienia organizacji międzynarodowych działających współcześnie na rzecz praw ludzkich. Organizacje te potrzebują moralnego i duchowego wsparcia ogółu ludności, aby wnoszone przez nie postulaty miały siłę przekonywania o słuszności prawnej troski o każde istnienie ludzkie.

siostra klauzurowa

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

W świetle Słowa

„Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą?” (Mt 18,32-33).

Luki w pamięci

Dlaczego tak trudno przebaczać? Dlatego – mówi Jezus – że mamy zbyt krótką pamięć. Wyraźnie to pokazuje przypowieść o nielitościwym dłużniku (Mt 18,23-35). Człowiek z przypowieści był dłużny królowi 10 000 talentów, czyli 342 720 kg złota. Nawet trudno wyobrazić sobie takie bogactwo, a cóż dopiero je spłacić. W szalonym odruchu dobroci król darowuje cały ten dług. Człowiek wychodzi na ulicę i od napotkanego kolegi żąda zwrotu równowartości 30 dkg srebra (100 denarów), które ten akurat był mu winien. Czyżby zapomniał, co wydarzyło się przed chwilą?

Andrzej Danilewicz SVD

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Werbiści mają...

... klasztor w Nysie (cz. II)

Budowa domu w Nysie rozpoczę ła się w 1892 r. Kolebką fundacji – była tzw. Owczarnia. Na jej miejscu stoi dziś dom rekolekcyjny. Znajduje się tam niewielka kapliczka, która upamiętnia miejsce, gdzie odprawiono pierwszą Mszę św. w dzień św. Archaniołów, 20 września 1892 r. Warto wspomnieć, że do ekipy założycielskiej należał również najwybitniejszy werbistowski uczony – o. Wilhelm Schmidt, antropolog, twórca Instytutu Anthropos i etnograficznego muzeum w Watykanie. Kiedy przyjechał do Nysy, był jeszcze klerykiem, ale już prowadził lekcje dla alumnów i... grał na organach, miał bowiem również talent muzyczny.

Dariusz Pielak SVD

 

 

 

Więcej w najnowszym numerze miesięcznikawinietka small

 

Miesięcznik MISJONARZ
ul. Ostrobramska 98, 04-118 Warszawa
Tel.: +48 22 280 99 65
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

W następnych numerach:

  • Marek Dąbrowski SVD, Posłany do Ghany
  • Marcin Domański SVD, Samochód – narzędzie pracy